się przykrą wyda ta rada,<br>choćby ze względu na Zochę,<br>gdy dobro partii tego wymaga,<br>musisz przełamać się trochę.<br><br> GNOM<br>Cóż mi tam Zocha! Nie mówmy o niej!<br>Zawsze mi była ciężarem,<br>lecz rada twoja, drogi Zenonie,<br>nazbyt mi pachnie Moczarem.<br><br><br>Zbytnio rozpiera mi się ten Moczar,<br>poczyna sobie zbyt hardo:<br>Zośkę do getta chciałby mi wsadzić,<br>a mnie wysiedlić na Twardą.<br><br>Jeśli tak dalej pójdzie, niebawem<br>odbierze całkiem mi władzę.<br>Do dupy jest ten twój głupi Norwid,<br>sam sobie lepiej poradzę.<br><br> ( Tupie nogami.)<br><br> ZENON<br>Ależ Wiesławie, pohamuj nerwy,<br>za cóż tak Miecia wyzywasz?<br>Wszak on się trudzi bez chwili przerwy