Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
życia. Nie cierpię jednak z tego powodu. Wiem, że najpierw muszę coś w życiu osiągnąć, żeby potem odcinać kupony. Każdego dnia buduję swoją niezależność. Zdaję sobie jednak sprawę, że w życiu człowieka najważniejsza jest miłość i przyjaźń. O moją przyjaźń parę razy walczyłam - bez skutku. A miłość? Życie bardzo mnie hartuje. Kiedy spotykam mężczyznę, z którym chcę być, zauważam, że tak naprawdę relacje damsko-męskie są jedną wielką grą. I to mnie denerwuje. Jestem zbyt naturalna i spontaniczna, żeby grać. Albo z kimś jestem, albo nie. Prymitywna konsumpcja mnie nie bawi. To dla mnie taka sfera, w której jest konieczna bezwzględna
życia. Nie cierpię jednak z tego powodu. Wiem, że najpierw muszę coś w życiu osiągnąć, żeby potem odcinać kupony. Każdego dnia buduję swoją niezależność. Zdaję sobie jednak sprawę, że w życiu człowieka najważniejsza jest miłość i przyjaźń. O moją przyjaźń parę razy walczyłam - bez skutku. A miłość? Życie bardzo mnie hartuje. Kiedy spotykam mężczyznę, z którym chcę być, zauważam, że tak naprawdę relacje damsko-męskie są jedną wielką grą. I to mnie denerwuje. Jestem zbyt naturalna i spontaniczna, żeby grać. Albo z kimś jestem, albo nie. Prymitywna konsumpcja mnie nie bawi. To dla mnie taka sfera, w której jest konieczna bezwzględna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego