Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
nam to, bez czego ja się nie poważę rzucić hasła związkowym!... Twoje imię, powaga znakomita i rozum wielbiony w całym narodzie - - są nam rękojmią zaufania, z jakim się do ciebie odnosimy w tej godzinie!... Zechciej nasze uzbrojone ramię podeprzeć światłym swym głosem, umysłem i radą!... Powtarzam, nie poważę się dać hasła związkowym, dopóki tu nie usłyszę, iż zamiar nasz rewolucyjny ma za sobą sankcję czcigodnego Lelewela!
Zdawało się, jakby nikły rumieniec przemknął po bladej twarzy profesora. Zdawało się, iż cień zakłopotania zmącił mu głębokie, nieodgadłe źrenice, gdy podniósł je i utkwił na chwilę w pałających oczach Wysockiego.
Ten zaś:
- Profesorze! - podjął
nam to, bez czego ja się nie poważę rzucić hasła związkowym!... Twoje imię, powaga znakomita i rozum wielbiony w całym narodzie - - są nam rękojmią zaufania, z jakim się do ciebie odnosimy w tej godzinie!... Zechciej nasze uzbrojone ramię podeprzeć światłym swym głosem, umysłem i radą!... Powtarzam, nie poważę się dać hasła związkowym, dopóki tu nie usłyszę, iż zamiar nasz rewolucyjny ma za sobą sankcję czcigodnego Lelewela!<br> Zdawało się, jakby nikły rumieniec przemknął po bladej twarzy profesora. Zdawało się, iż cień zakłopotania zmącił mu głębokie, nieodgadłe źrenice, gdy podniósł je i utkwił na chwilę w pałających oczach Wysockiego.<br>Ten zaś:<br>- Profesorze! - podjął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego