Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
setką członków rad nadzorczych, dlaczego marnotrawić na to publiczne pieniądze?

Media publiczne powinny mieć abonamentowe wsparcie. To wszystko przedyskutowano już niby dziesiątki razy, ale praktycznych wyników brak, a każda kolejna dyskusja to kolejna wojna.

W październiku ubiegłego roku zorganizowaliśmy w redakcji "Polityki" debatę wszystkich graczy na rynku mediów elektronicznych pod hasłem: nowa wojna czy traktat pokojowy. Już wówczas widać było wyraźnie, że wahadło poszło w drugą stronę: po podjętej przez rząd Leszka Millera próbie nadmiernego umocnienia mediów publicznych kosztem komercyjnych, do ataku przystąpiły komercyjne i najwięcej zwolenników zaczął uzyskiwać pogląd, że telewizję publiczną, a może także radio publiczne, trzeba pozbawić reklam
setką członków rad nadzorczych, dlaczego marnotrawić na to publiczne pieniądze?<br><br>Media publiczne powinny mieć abonamentowe wsparcie. To wszystko przedyskutowano już niby dziesiątki razy, ale praktycznych wyników brak, a każda kolejna dyskusja to kolejna wojna.<br><br>W październiku ubiegłego roku zorganizowaliśmy w redakcji "Polityki" debatę wszystkich graczy na rynku mediów elektronicznych pod hasłem: nowa wojna czy traktat pokojowy. Już wówczas widać było wyraźnie, że wahadło poszło w drugą stronę: po podjętej przez rząd Leszka Millera próbie nadmiernego umocnienia mediów publicznych kosztem komercyjnych, do ataku przystąpiły komercyjne i najwięcej zwolenników zaczął uzyskiwać pogląd, że telewizję publiczną, a może także radio publiczne, trzeba pozbawić reklam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego