Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
ja muszę wiedzieć, co i jak, a nie tak od razu do Spartaka - oburzył się Filon.
- Enomaos padł... jego wojsko w rozsypce... resztki przedzierają się do Kriksosa... Enomaos padł osłaniając odwrót Kriksosa... Straszna klęska... Kriksos uchodzi w stronę Mons Garganus... Za nim w pościgu dwie armie konsularne...
- O, to poważna heca - zafrasował się Filon - ale ja, bratku, z warty nie zejdę... zaraz zaalarmuję oficera...
Zatrąbił trzykrotnie, ostro, w krótkich odstępach czasu. Po chwili zjawił się oficer. Wysłuchawszy opowiadania posłańca, kazał mu iść za sobą.
Spartakus już nie spał. Pochylony nad tabliczką woskową, uważnie coś obliczał i kreślił przy blasku pochodni wetkniętej
ja muszę wiedzieć, co i jak, a nie tak od razu do Spartaka - oburzył się Filon.<br>- Enomaos padł... jego wojsko w rozsypce... resztki przedzierają się do Kriksosa... Enomaos padł osłaniając odwrót Kriksosa... Straszna klęska... Kriksos uchodzi w stronę Mons Garganus... Za nim w pościgu dwie armie konsularne...<br>- O, to poważna heca - zafrasował się Filon - ale ja, bratku, z warty nie zejdę... zaraz zaalarmuję oficera...<br>Zatrąbił trzykrotnie, ostro, w krótkich odstępach czasu. Po chwili zjawił się oficer. Wysłuchawszy opowiadania posłańca, kazał mu iść za sobą.<br>Spartakus już nie spał. Pochylony nad tabliczką woskową, uważnie coś obliczał i kreślił przy blasku pochodni wetkniętej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego