Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
w Bośni

Polscy oficerowie z sił ONZ stali się zakładnikami bośniackich Serbów. Dzielą los ponad 30 Brytyjczyków i kilkudziesięciu Francuzów. Nie wiadomo tylko, jaki to będzie los.

Brytyjczycy jadą w Bośni na dwu koniach - jednego dnia grożą użyciem siły jako NATO, drugiego proszą uprzejmie o przepuszczenie konwoju do swoich niebieskich hełmów.

Nieskuteczność wojsk ONZ w byłej Jugosławii budzi sarkastyczne komentarze. Czy Serbowie rzeczywiście pokonają ONZ na jej jubileusz 50-lecia? I czy rzeczywiście jedynie NATO może położyć kres barbarzyństwu na Bałkanach, czy raczej niech wszyscy umyją ręce, a barbarzyńcy wybiją się sami?

Polski pułkownik, Janusz Kalbarczyk, przykuty do stacji radaru, jest
w Bośni&lt;/&gt;<br><br>Polscy oficerowie z sił ONZ stali się zakładnikami bośniackich Serbów. Dzielą los ponad 30 Brytyjczyków i kilkudziesięciu Francuzów. Nie wiadomo tylko, jaki to będzie los.<br><br>Brytyjczycy jadą w Bośni na dwu koniach - jednego dnia grożą użyciem siły jako NATO, drugiego proszą uprzejmie o przepuszczenie konwoju do swoich niebieskich hełmów.<br><br>Nieskuteczność wojsk ONZ w byłej Jugosławii budzi sarkastyczne komentarze. Czy Serbowie rzeczywiście pokonają ONZ na jej jubileusz 50-lecia? I czy rzeczywiście jedynie NATO może położyć kres barbarzyństwu na Bałkanach, czy raczej niech wszyscy umyją ręce, a barbarzyńcy wybiją się sami?<br><br>Polski pułkownik, Janusz Kalbarczyk, przykuty do stacji radaru, jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego