że zdobywano budynki publiczne. Palono partyjne komitety. Starano się pochwycić personel (niestety, władzom udawało się swoich ewakuować helikopterami). Pamiętam kawał z okresu po protestach w 1976 roku:<br>- Co będziesz palił, jak "Sporty" podrożeją?<br>- Komitety!<br>Akceptowaliśmy takie metody - powiedzmy to sobie w oczy. Więc oburzanie się dzisiaj na blokady dróg jest hipokryzją.<br>Trzeba jeszcze dopowiedzieć, że to nie było tak, iż robotnicy walczyli wówczas o zmianę ustroju. O to też chodziło - ale przede wszystkim bronili się przed obniżeniem poziomu życia. Swoją drogą przeczuwam, że za jakiś czas w podręcznikach będzie można przeczytać, że rolnicy walczyli z korupcją elit, chociaż dzisiaj każdy widzi