jest do depresji wprost bliźniaczo podobny. Te dwie choroby zazębiają się ze sobą, pokrywają się nawet w identycznych objawach. Znów trudno sprecyzować, gdzie jest przyczyna, a gdzie skutek. Czy jesteś w depresji, dlatego że pijesz? Czy pijesz, dlatego że depresja rozdrapała twój rozsądek i silną wolę na strzępy? <br>Nawet nasze historie pasują do siebie, jak ulał. <br>Znów niepowodzenia, zawody, kompleksy, kłopoty, lecz nade wszystko i niezmiennie samotność. I tylko dochodzi jeden czynnik, o którym nie wspominają "psychiczni", to nieprzeparty urok niezliczonych tu we Francji i serwujących alkohol non-stop przytulnych kawiarenek, małych, lub jak kto woli, większych i wysoce eleganckich barów