Oho, dawno już. Tylko milczałem, miałem coś w tym.<br>- Dziwne. Nie mam tam po co dzwonić. Cała sprawa jest jasna.<br>- Cóż jasnego jest w tej sprawie?<br>- Ot, głupstwo. Miły mój, przy okazji kiedyś to ci objaśnię. Widzisz, Zygmunt wyjeżdża.<br>Dziadzia znów zajął się rozmową z Zygmuntem. Lucjan przypomniał sobie całą historię z panną Leopard i dopiero teraz uświadomił sobie, w jak głupiej był sytuacji. Obok usiadł ktoś z serdecznym westchnieniem.<br>Jest to Edward. Ma tajemniczą minę. Mówi:<br>- Nawiązując do tego, co to panu opowiadałem dzisiaj; to wiem, a wiem na pewno, że w Ameryce, na przykład, tego rodzaju wypadki są na