tak jak nadrealiści naukowo i trzeźwo starali się wzbudzić w sobie halucynacje, sny i "rozprzężenie wyzwolonych pięciu zmysłów" - tak samo naukowo i trzeźwo, wychodząc ze stanowiska biologii, spojrzano na życie zwierzęcia ludzkiego, propagując planową zwierzęcość (już nie tę mimowolną, akcydentalną zwierzęcość poezji). Prawo do zabijania słabych, do państwowego niewolnictwa, do hodowlanych eksperymentów z ludźmi - zostało udowodnione.<br> Teoria sztuki czystej to jakby wstydliwa i obciążona kompleksami samoobrona poezji przed coraz mocniejszą przeciwniczką. Odbywało się to przez powolne wycofywanie się z pozycji, do których rościła pretensje druga strona, byle w skromnym kręgu zostawić coś dla siebie, coś, co by mogło zostać nietykalne. Oskarżają