twórca pochodzenia robotniczego może być dobrym artystą-marksistą, wskazał na siedzącego obok Polewkę i powiedział: - Spójrzcie na nieludzką twarz towarzysza Polewki. A jednak tworzy, i to w duchu marksizmu.<br>Gdy później zjawił się Polewka, zlekceważył pokpiwania Zechentera, nie mógł jednak zaprzeczyć słowom robotnika, żeby więc wyjść z tej sytuacji z honorem, zawyrokował: - To musiał być jakiś przedwojenny socjalista, bo tylko oni w tak powierzchowny sposób ujmują zagadnienia.<br>Adam przy naprawdę szerokich możliwościach twórczych niezbyt kwapił się do pisania. Podpisywał umowy, obiecywał, wyznaczał terminy i nigdy ich nie dotrzymywał.<br>Redaktorzy, chcąc wydębić od niego jakieś materiały do gazety, nasyłali mu do domu