Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
w słuchawce. Mech odłożył ją zamyślony.
- Coś mi się wydaje, że nareszcie zwolnią mnie na studia - uśmiechnął się do Suskiego, ale zastępca, z sercem bijącym nadzieją, zauważył, że mięsień policzka szefa drga od tłumionej pasji.
Olo kupił "Głos Pokolenia" na dworcu. Przekartkował na peronie i z satysfakcją spostrzegł na trzeciej, honorowej stronie swoje wspomnienia z dokonanej ongiś wespół z Ogórkiem "operacji V1". W pierwszym odruchu chciał zawrócić w stronę miasta, by pokazać numer szefowi Urzędu Bezpieczeństwa. Rozsądek szybko potępił sztubacki odruch.
"Zresztą, jak mówi Jerzy, oni i tak czytają nas służbowo. Ponoć jesteśmy bacznie obserwowani, jako legalna Ťodkrywkať podziemia... Swoją drogą
w słuchawce. Mech odłożył ją zamyślony.<br>- Coś mi się wydaje, że nareszcie zwolnią mnie na studia - uśmiechnął się do Suskiego, ale zastępca, z sercem bijącym nadzieją, zauważył, że mięsień policzka szefa drga od tłumionej pasji.<br>Olo kupił "Głos Pokolenia" na dworcu. Przekartkował na peronie i z satysfakcją spostrzegł na trzeciej, honorowej stronie swoje wspomnienia z dokonanej ongiś wespół z Ogórkiem "operacji V1". W pierwszym odruchu chciał zawrócić w stronę miasta, by pokazać numer szefowi Urzędu Bezpieczeństwa. Rozsądek szybko potępił sztubacki odruch.<br>"Zresztą, jak mówi Jerzy, oni i tak czytają nas służbowo. Ponoć jesteśmy bacznie obserwowani, jako legalna Ťodkrywkať podziemia... Swoją drogą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego