Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
z całego miasta... Czy pan sobie wyobraża... smugi laserowego światła spod naszego Positive'a nad Wawelem albo nad kościołem Mariackim! Cudowna reklama... Tylko to jest delikatne urządzenie i póki nie przyjadą technicy, niech pan nic z tym nie robi... No właśnie... I jeszcze jedno, modelki się z panem kontaktowały, to znaczy hostessy? Dobrze, proszę się spotkać z ich menedżerem i omówić szczegóły. To mają być aktywne dziewczyny, nie muszą mieć top urody. Ważne, żeby nie stały potem w czasie otwarcia jak lalki. No, dobrze... Poza tym nic się nie zmienia... Przyjeżdżamy z Adamem w czwartek... Francuzi dojeżdżają w piątek... Tak... Śpią w
z całego miasta... Czy pan sobie wyobraża... smugi laserowego światła spod naszego Positive'a nad Wawelem albo nad kościołem Mariackim! Cudowna reklama... Tylko to jest delikatne urządzenie i póki nie przyjadą technicy, niech pan nic z tym nie robi... No właśnie... I jeszcze jedno, modelki się z panem kontaktowały, to znaczy hostessy? Dobrze, proszę się spotkać z ich menedżerem i omówić szczegóły. To mają być aktywne dziewczyny, nie muszą mieć top urody. Ważne, żeby nie stały potem w czasie otwarcia jak lalki. No, dobrze... Poza tym nic się nie zmienia... Przyjeżdżamy z Adamem w czwartek... Francuzi dojeżdżają w piątek... Tak... Śpią w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego