Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj świat
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1987
wspinała się na skalne ściany lub opadała na brzeg rzeki, by przekraczać ją wielokrotnie po wiszących mostach albo znikać w spienionym nurcie, zmuszając nas do zdejmowania butów i forsowania brodem niezbyt na szczęście głębokiej wody. Opuściliśmy Tukuche - nieoficjalną stolicę krainy Thakalów, minęliśmy wieś Kalopani, czyli "Czarną Wodę" z kilkoma schludnymi hotelikami, potem Lete, skąd najbliżej do Północnego Sanktuarium Annapurny, zostawiliśmy za sobą Ghazę - ostatnie na naszej drodze osiedle Thakalów i najbardziej na południe wysuniętą siedzibę lamaickich buddystów. Po noclegu w Tatopani ruszyliśmy w górę biegu potoku Ghar Khola, prawego dopływu Kali Gandak. Zatrzymywaliśmy się na odpoczynek w każdej napotkanej wiosce, siadaliśmy
wspinała się na skalne ściany lub opadała na brzeg rzeki, by przekraczać ją wielokrotnie po wiszących mostach albo znikać w spienionym nurcie, zmuszając nas do zdejmowania butów i forsowania brodem niezbyt na szczęście głębokiej wody. Opuściliśmy Tukuche - nieoficjalną stolicę krainy Thakalów, minęliśmy wieś Kalopani, czyli "Czarną Wodę" z kilkoma schludnymi hotelikami, potem Lete, skąd najbliżej do Północnego Sanktuarium Annapurny, zostawiliśmy za sobą Ghazę - ostatnie na naszej drodze osiedle Thakalów i najbardziej na południe wysuniętą siedzibę lamaickich buddystów. Po noclegu w Tatopani ruszyliśmy w górę biegu potoku Ghar Khola, prawego dopływu Kali Gandak. Zatrzymywaliśmy się na odpoczynek w każdej napotkanej wiosce, siadaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego