Mała i bardzo przytulna kafejka", gdzie "można spędzić romantyczny wieczór", także "świetnie bawić się ze znajomymi". W "bezpretensjonalnym", "artystycznym stylu". Przychodzą tu "artyści, dziennikarze, studenci". "Lekka muzyka", "niezbyt wygórowane ceny". "Ciepły, przyjemny klimat" który "panuje nie w każdej kawiarni".<br>CLINIQUE CLUB<br><gap><br>Dla tych, "którzy lubią awangardowe klimaty muzyczne", "dobra muzyka: house, acid jazz, brek bet, chillout". "Zastąpiło Jatki", "w porządku klimat". Nadaje się "na szaleństwa w house'owych rytmach". "Ciekawy wystrój", "wygodne kanapy", "kwasowe klimaty na ścianach i w ultraoświetleniu", "dziwne, niepokojące płaskorzeźby, jakby z mitologii", "dużo metalu". Lokal jest "mały", "elegancki" i mieści się w piwnicy, "czasami trudno o miejsce".<br>GUMOWA