Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
Ależ oczywiście! - roześmiał się nieco nienaturalnie mister Dawid. - Służę panom za przeprowadzenie tej transakcji każdą sumą. Nie rozumiem tylko, dlaczego zwracacie się panowie z tą ponętną propozycją wyłącznie do mnie. Zapewniam panów, że dobrych paręset dżentelmenów zapłaciłoby wam za przeprowadzenie jej dowolną kwotę .
A może chodzi tu o jakieś nowe hurtowne przedsiębiorstwo, które za określoną opłatą przewozi majętnych ludzi przez kordon? Kapitalnie intratna impreza! Z zamkniętymi oczyma przystępuję do spółki.
- Pieniędzy za przewóz nie bierzemy. Przeciwnie, gotowi byśmy byli dopłacić panu każdą sumę, gdybyś pan jej potrzebował. Wiemy jednak dobrze, że pan tego. nie potrzebuje.
- A zatem jesteście panowie widocznie filantropami
Ależ oczywiście! - roześmiał się nieco nienaturalnie mister Dawid. - Służę panom za przeprowadzenie tej transakcji każdą sumą. Nie rozumiem tylko, dlaczego zwracacie się panowie z tą ponętną propozycją wyłącznie do mnie. Zapewniam panów, że dobrych paręset dżentelmenów zapłaciłoby wam za przeprowadzenie jej dowolną kwotę &lt;page nr=213&gt;.<br> A może chodzi tu o jakieś nowe hurtowne przedsiębiorstwo, które za określoną opłatą przewozi majętnych ludzi przez kordon? Kapitalnie intratna impreza! Z zamkniętymi oczyma przystępuję do spółki.<br>- Pieniędzy za przewóz nie bierzemy. Przeciwnie, gotowi byśmy byli dopłacić panu każdą sumę, gdybyś pan jej potrzebował. Wiemy jednak dobrze, że pan tego. nie potrzebuje.<br>- A zatem jesteście panowie widocznie filantropami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego