są rzeczy, które albo rozumie się w lot, nawet bez słów, albo nigdy się ich nie zrozumie.<br>Wampir uśmiechnął się.<br>- Nie znam nikogo - powiedział - kto potrafiłby piękniej to ująć.<br> <br>Ściemniało zupełnie. Wiedźmin wstał.<br>Raz kozie śmierć, pomyślał. Nie ucieknę przed tym. Nie ma co dłużej zwlekać. Trzeba to zrobić. Trzeba i koniec. <br> <br> Milva siedziała samotnie obok maleńkiego ogniska, które rozpaliła w lesie, w wykrocie, z dala od drwalskiego szałasu, w którym nocowała reszta kompanii. Nie drgnęła, słysząc jego kroki. Zupełnie, jakby się go spodziewała. Posunęła się tylko, robiąc mu miejsce na zwalonym pniaku.<br>- No i co? - rzekła ostro, nie czekając, aż on