Typ tekstu: Książka
Autor: Kornhauser Julian
Tytuł: Stan wyjątkowy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1965
późnej nocy) dni stały się
krótsze a noce dłuższe w mieszkaniach paliły się świece
w szklanych gablotkach naszych pomysłów
osiadał kurz
ulica przechodziła przez nasz pokój
są wśród nas dorośli dyplomaci
oni wiedzą kiedy ruszyć do ataku
kiedy chwycić za mikrofon kiedy ogłosić koniec
ich służba dyplomatyczna ma określony początek i koniec
choć nigdy nie mówią tego otwarcie
weszli do naszych domów z pochodniami czystej przeszłości
czyhali tylko aby podpalić nimi
surowe jeszcze słowa
wyjęli z zanadrza mądrość i dojrzałość
powiedzieli jesteśmy puści
w parku który obmacuje ścianę domu
spotkaliśmy się wszyscy razem
nie mogłem poznać moich przyjaciół
każdemu wyrosła nowa twarz
późnej nocy) dni stały się <br>krótsze a noce dłuższe w mieszkaniach paliły się świece <br>w szklanych gablotkach naszych pomysłów <br>osiadał kurz <br>ulica przechodziła przez nasz pokój <br>są wśród nas dorośli dyplomaci <br>oni wiedzą kiedy ruszyć do ataku <br>kiedy chwycić za mikrofon kiedy ogłosić koniec <br>ich służba dyplomatyczna ma określony początek i koniec <br>choć nigdy nie mówią tego otwarcie <br>weszli do naszych domów z pochodniami czystej przeszłości <br>czyhali tylko aby podpalić nimi <br>surowe jeszcze słowa <br>wyjęli z zanadrza mądrość i dojrzałość <br>powiedzieli jesteśmy puści <br>w parku który obmacuje ścianę domu <br>spotkaliśmy się wszyscy razem <br>nie mogłem poznać moich przyjaciół <br>każdemu wyrosła nowa twarz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego