to wszystko, czy to ważne, co jest prawda, a co zmyśleniem. Zresztą, ja już czasem sama nie wiem. Całe życie zbieram te historie i zapisuję na karteczkach, i układam razem z moimi, a teraz mi się zdaje, że wszystkie się pomieszały i w końcu nie wiem, która do kogo należy i która jest prawdziwa, a która zmyślona, jestem już taka stara i coraz mniej pamiętam. Niektóre pogubiłam, niektóre musiałam zapisać od nowa, ale wciąż jeszcze umiem je pięknie opowiadać i młody Michel potrafi tu siedzieć czasem cały wieczór i mnie słuchać. Ja panu nie powiem, choćby pan nawet bardzo prosił, co jest