Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na I Kongresie w grudniu 1999 roku. Podobny los spotkał Włodzimierza Cimoszewicza, również byłego premiera, ten jednak na jesieni 2001 roku po wygranych przez SLD wyborach otrzymał tekę ministra spraw zagranicznych. Tymczasem Oleksemu nie powierzono nawet stanowiska szefa Klubu Parlamentarnego SLD. I to właśnie rozwiązało Oleksemu ręce - był jedynym znanym i lubianym politykiem Sojuszu, który urzędował w siedzibie partii przy Rozbrat, przyjmując działaczy terenowych. Chętnie sam jeździł w teren, wysłuchując żalów członków SLD i krytykując styl sprawowania władzy ekipy Millera. Publicznie krytykował również niedostatki w Sojuszu.
- Czuję się nieraz nieswojo, słysząc, że SLD musi być zwarty i zdyscyplinowany, bo pragmatyzm rządzenia nie
na I Kongresie w grudniu 1999 roku. Podobny los spotkał Włodzimierza Cimoszewicza, również byłego premiera, ten jednak na jesieni 2001 roku po wygranych przez SLD wyborach otrzymał tekę ministra spraw zagranicznych. Tymczasem Oleksemu nie powierzono nawet stanowiska szefa Klubu Parlamentarnego SLD. I to właśnie rozwiązało Oleksemu ręce - był jedynym znanym i lubianym politykiem Sojuszu, który urzędował w siedzibie partii przy Rozbrat, przyjmując działaczy terenowych. Chętnie sam jeździł w teren, wysłuchując żalów członków SLD i krytykując styl sprawowania władzy ekipy Millera. Publicznie krytykował również niedostatki w Sojuszu.<br>&lt;q&gt;- Czuję się nieraz nieswojo, słysząc, że SLD musi być zwarty i zdyscyplinowany, bo pragmatyzm rządzenia nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego