Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
małego po prostu, że słuchaj nie można tego psuć i tak dalej i tak dalej, ja mam znajomych takich, nawet kuzynów mam takich, na przykład, że zabierze się czekoladę, bo by dziecko jadło dotąd, aż ją zjadło i pani tez by tak zrobiła...
- ...tak, tak...
- ...proszę bardzo...
- ...kawałek...
- ...kawałeczek sobie i tak dalej, ale niestety, takie chowanie jest
- Ale to większość, no bo przecież...
- ...Ja takie chowanie jest
- Ale to co jest wina rodziców a nie dzieci...
- ...Tak...
- Nie dzieci, no, ale.
- ...prawda?
- Nie dzieci, ale dzieci bywają, no, znaczy takie, że, bo jednak ludzie kupują dlatego, że jest, bo każdy chce pokazać
małego po prostu, że słuchaj nie można tego psuć i tak dalej i tak dalej, ja mam znajomych takich, nawet kuzynów mam takich, na przykład, że zabierze się czekoladę, bo by dziecko jadło dotąd, aż ją zjadło i pani tez by tak zrobiła...<br>- ...tak, tak...<br>- ...proszę bardzo...<br>- ...kawałek...<br>- ...kawałeczek sobie &lt;gap&gt; i tak dalej, ale niestety, takie chowanie jest &lt;gap&gt;<br>- Ale to większość, no bo przecież...<br>- ...Ja takie chowanie jest &lt;gap&gt;<br>- Ale to co jest wina rodziców a nie dzieci...<br>- ...Tak... <br>- Nie dzieci, no, ale.<br>- ...prawda?<br>- Nie dzieci, ale dzieci bywają, no, znaczy takie, że, bo jednak ludzie kupują dlatego, że jest, bo każdy chce pokazać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego