Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
do, utwierdzających w, hartujących młodociane ciało, miękką czaszkę i nieupierzonego ducha.
Inna sprawa, że dopomogli mi swoją niekwokowatością.
Się powinno być im wdzięcznym za to, a nie biadać w chwilach sentymentalnej słabości, że nie dano mi zaznać wnętrza jak miękisz albo sobole, że nie było czułości u nich dla mnie i temu podobnie.
Się powinno być im wdzięcznym za to, mówię.
Się jest.
Ale - pomoc pomocą i wdzięczność wdzięcznością - jednak zawsze się czuło, że sieroctwo to jest to.
Najsprawiedliwszy punkt wyjścia.
Ale chyba się przesadza, że zawsze się to czuło.
Kiedyś musiało się narodzić to czucie, to przeczucie.
Kiedy?
Się myśli teraz, się
do, utwierdzających w, hartujących młodociane ciało, miękką czaszkę i &lt;orig&gt;nieupierzonego&lt;/&gt; ducha.<br>Inna sprawa, że dopomogli mi swoją &lt;orig&gt;niekwokowatością&lt;/&gt;.<br>Się powinno być im wdzięcznym za to, a nie biadać w chwilach sentymentalnej słabości, że nie dano mi zaznać wnętrza jak miękisz albo sobole, że nie było czułości u nich dla mnie i temu podobnie.<br>Się powinno być im wdzięcznym za to, mówię.<br>Się jest.<br>Ale - pomoc pomocą i wdzięczność wdzięcznością - jednak zawsze się czuło, że sieroctwo to jest to.<br>Najsprawiedliwszy punkt wyjścia.<br>Ale chyba się przesadza, że zawsze się to czuło.<br>Kiedyś musiało się narodzić to czucie, to przeczucie.<br>Kiedy?<br>Się myśli teraz, się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego