Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
pole działania nie jest na zawsze niedostępne dla
kobiet.)

Nie znosił jednak, jeśli proszono go, żeby "przy okazji"
umył jakąś porcelanową figurkę, szklany wazon
albo bombonierkę. Odsuwał te przedmioty nieubłaganym i stanowczym
ruchem ręki - to nie należało już do niego i nie
było męską pracą!

Jan stał więc przepasany ścierką i zanurzał
każdy kryształ z osobna w misce, a następnie mył
go namydloną szczoteczką i wycierał starannie i powoli
miękką ścierką.

- Józi nie ma teraz nigdy na podwórzu - zagaiłam
rozmowę (był to niejako tylko wstęp do właściwej
sprawy - sprawy Adeli).

- Hm... - mruknął Jan i obejrzał wytarty
kryształ pod światło.

- Nie ma
pole działania nie jest na zawsze niedostępne dla <br>kobiet.) <br><br>Nie znosił jednak, jeśli proszono go, żeby "przy okazji" <br>umył jakąś porcelanową figurkę, szklany wazon <br>albo bombonierkę. Odsuwał te przedmioty nieubłaganym i stanowczym <br>ruchem ręki - to nie należało już do niego i nie <br>było męską pracą! <br><br>Jan stał więc przepasany ścierką i zanurzał <br>każdy kryształ z osobna w misce, a następnie mył <br>go namydloną szczoteczką i wycierał starannie i powoli <br>miękką ścierką. <br><br>- Józi nie ma teraz nigdy na podwórzu - zagaiłam <br>rozmowę (był to niejako tylko wstęp do właściwej <br>sprawy - sprawy Adeli). <br><br>- Hm... - mruknął Jan i obejrzał wytarty <br>kryształ pod światło. <br><br>- Nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego