Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
na powierzchnię jedną ze szczelin przebijających
strop, albo skoczyć w dół.

Na dnie sali ujrzał ustawione w pierścień
siedzenia, zajmowane przez mężczyzn i kobiety. Nie mógł
przyglądać się dokładniej, w obawie, że zostanie
dostrzeżony. Cofnął głowę poza krawędź
gzymsu. Pod strop docierały z dołu szmery rozmów. Z początku
nie rozumiał ich. Całą uwagę zwracał ku szczelinie,
którą się tu dostał. W każdej chwili mogły
w niej rozlec się głosy ścigających. Krew szumiała
mu w uszach po gwałtownym biegu, świszczący oddech wydobywał
się z gardła. Upłynęła dłuższa chwila,
zanim się uspokoił i przekonał, że pogoń nie
nadciąga. Zaczął zwracać uwagę na słowa płynące
na powierzchnię jedną ze szczelin przebijających <br>strop, albo skoczyć w dół.<br><br> Na dnie sali ujrzał ustawione w pierścień <br>siedzenia, zajmowane przez mężczyzn i kobiety. Nie mógł <br>przyglądać się dokładniej, w obawie, że zostanie <br>dostrzeżony. Cofnął głowę poza krawędź <br>gzymsu. Pod strop docierały z dołu szmery rozmów. Z początku <br>nie rozumiał ich. Całą uwagę zwracał ku szczelinie, <br>którą się tu dostał. W każdej chwili mogły <br>w niej rozlec się głosy ścigających. Krew szumiała <br>mu w uszach po gwałtownym biegu, świszczący oddech wydobywał <br>się z gardła. Upłynęła dłuższa chwila, <br>zanim się uspokoił i przekonał, że pogoń nie <br>nadciąga. Zaczął zwracać uwagę na słowa płynące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego