Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
O lo Boga, lo świentego,
Coby nic nie było z tego.

KMIEĆ STARY

O na ten tryjont Boży
Niech nam kto we łby włoży
Mądrość, jaką się da,
I dalej w nas ją pcha!
Cha, cha!


SAJETAN
strasznym głosem
Gnizdy jedne, wont!!
Wszyscy trzej rzucają się na chłopów i wyrzucają ich. Tamci uciekają w popłochu, pozostawiając stojącego chochoła na lewo. Chochoł powoli się wywraca i leży. Słychać okrzyki takie, jak: Wspomagaj Bóg! Ludzie na świecie! Wciórnaści! Rany Boskie! Kiz dziadzi! O, Jezu!! itp., bez liku. Sajetańczycy pracują nad chłopami w milczeniu, sapiąc tylko ciężko. Ledwo wrócili na środek sceny, I Czeladnik krzyczy
O lo Boga, lo świentego,<br> Coby nic nie było z tego.<br><br> KMIEĆ STARY<br><br> O na ten tryjont Boży<br> Niech nam kto we łby włoży<br> Mądrość, jaką się da,<br> I dalej w nas ją pcha!<br> Cha, cha!<br><br>&lt;page nr=341&gt;<br> SAJETAN<br> strasznym głosem<br>Gnizdy jedne, wont!!<br> Wszyscy trzej rzucają się na chłopów i wyrzucają ich. Tamci uciekają w popłochu, pozostawiając stojącego chochoła na lewo. Chochoł powoli się wywraca i leży. Słychać okrzyki takie, jak: Wspomagaj Bóg! Ludzie na świecie! Wciórnaści! Rany Boskie! Kiz dziadzi! O, Jezu!! itp., bez liku. Sajetańczycy pracują nad chłopami w milczeniu, sapiąc tylko ciężko. Ledwo wrócili na środek sceny, I Czeladnik krzyczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego