poprą integrację europejską, w zamian rząd obieca utrzymać zakaz przerywania ciąży. Koncepcja absurdalna, ale niektórzy wydają się w nią wierzyć. "Czy Unia Europejska warta jest mszy? Czy warto nie drażnić biskupów, bo teraz będą zwolennikami <orig>uniowstąpienia</>?" - pytał niedawno na łamach "Trybuny" poseł Gadzinowski. Inni posłowie nie doszukują się tak daleko idących kombinacji. Przyznają jednak, że kontrowersyjne pomysły ideologiczne nie są teraz mile widziane. - Trzeźwo patrzę na sytuację. Gdybym obecnie, w obliczu dziury budżetowej, wyskoczyła ze słusznym skądinąd postulatem dopuszczenia aborcji ze względów społecznych, okrzyknięto by mnie wariatką - tłumaczy Izabella Sierakowska (SLD). Coś dla gejów Parlamentarzyści "NIE" łatwo się nie poddają. Od