Gdyby znać wszystkie recepty na skłanianie dziecka do poszukiwań, dostrzeganie, wzbudzanie dążenia do rozwiązania problemu, motywację do pogłębiania zainteresowań, pobudzanie do myślenia i działania twórczego, niekonwencjonalnego i elastycznego. Z pewnością recept wszystkich nie poznamy nigdy, bo jest ich tyle przynajmniej, ile dzieci, a dla każdego potrzebna jest inna. Sądzę, że ideałem byłoby ukształtowanie człowieka świadomego, który zna przynajmniej siebie. <br><br>Cudowne byłoby nie to, że: <br>- komputer przyszłości będzie sam siebie ulepszał i programował,<br>ale cudowne byłoby to, że:<br>- człowiek przyszłości już w szkole przyzwyczai się do rozbudowywania swego aparatu poznawczego, do szukania najlepszych dla siebie metod uczenia się, że polubi uczenie się