Francji. I dopiero wtedy, jak przyznaje, nauczył się się solidnego rzemiosła.<br>-To była wielka przygoda. Radość sprawiało mi wówczas samo pojawienie się na scenie i to, że ktoś chce mnie oglądać. Cała reszta, łącznie z pieniędzmi, których najczęściej nie było, nie miała znaczenia.<br>22Ńletni chłopak mógł sobie pozwolić na taki idealizm. Kiedy już dopadła go dorosłość, Jean zdecydował, że czas najwyższy rozejrzeć się za nieco bardziej dochodową pracą. W roku 1978 wygrał casting do filmu Costy Gavrasa "Claire de Femme", a dwa lata później na jego drodze pojawił się reżyser Luc Besson. I, jak się okazało, był to moment przełomowy dla