do wolnej od ideologii nauki. Nic bardziej mylnego.<br><br>Nauka, polityka, kultura stają się sferą, w której upada myślenie oparte na przesłankach racjonalnych, a popularność zdobywają niemądre tezy, których podstawę stanowi pokraczny postmodernizm. Obiektywna prawda nie istnieje, a opis rzeczywistości jest funkcją ideologii, wewnętrznych przekonań jednostki i mód medialnych, które kreują ideowe alianse w sprawach kompletnie niezwiązanych ze sobą. Wystarczy nie lubić polityki zagranicznej Busha, by domagać się wprowadzenia w życie protokołu w sprawie ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Leży mi na sercu piękno natury, dlatego zostaję krytykiem polityki Izraela wobec Palestyńczyków. Oburza mnie bieda w Afryce, zatem krytykuję postawę papieża