Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
we współczesnej Polsce przypomina sejmiki szlacheckie - to właśnie zjazdy plastyków. Kwietniowy, lubelski zjazd pod wieloma względami był podobny do 13 poprzednich zjazdów - przynajmniej w swej szlachecko-demokratyczno-artystowskiej egzotyce. Pod jednym wszakże, nader istotnym względem odbiegał od kilku poprzednich zgromadzeń: po raz pierwszy od lat kilkunastu próbowano mówić o kwestiach ideowo-artystycznych twórczości plastycznej. Od dawna nie wyczuwało się tak napiętego oczekiwania, aby z trybuny zjazdowej padły sformułowania dotyczące społecznych powinności sztuki, jej ideowego sensu, realizmu socjalistycznego wreszcie. I głosy takie pod koniec dyskusji plenarnej, już w klimacie wyborczego rozhoworu, miały miejsce. Mniejsza nawet z tym, że najbardziej zaawansowane w tych kwestiach
we współczesnej Polsce przypomina sejmiki szlacheckie - to właśnie zjazdy plastyków. Kwietniowy, lubelski zjazd pod wieloma względami był podobny do 13 poprzednich zjazdów - przynajmniej w swej szlachecko-demokratyczno-artystowskiej egzotyce. Pod jednym wszakże, nader istotnym względem odbiegał od kilku poprzednich zgromadzeń: po raz pierwszy od lat kilkunastu próbowano mówić o kwestiach ideowo-artystycznych twórczości plastycznej. Od dawna nie wyczuwało się tak napiętego oczekiwania, aby z trybuny zjazdowej padły sformułowania dotyczące społecznych powinności sztuki, jej ideowego sensu, realizmu socjalistycznego wreszcie. I głosy takie pod koniec dyskusji plenarnej, już w klimacie wyborczego rozhoworu, miały miejsce. Mniejsza nawet z tym, że najbardziej zaawansowane w tych kwestiach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego