zbędnych wstępów spytał mnie, czy zrobiłem jakieś dobre zdjęcia.<br><q><transl>- O wiele lepsze, niż mogłem marzyć</></> - odparłem.<br><br><tit>Zrób to sam</><br><br>Po powrocie do Stanów, pokazałem koledze "robiącemu" w bombach od 30 lat, mój egzemplarz encyklopedii, powstały ze zdjęć, które zrobiłem na zwykłej kliszy fotograficznej. Zachwyciła go prostota schematów, dzięki którym nawet idiota mógłby skonstruować bombę. Ale stwierdził, że wolałby nie być w kuchni z kimś, kto domowym sposobem robi nitroglicerynę. Jeśli jednak pirotechnik-amator nie zginie na etapie produkcji - mówił kolega - to ostateczny produkt jego wysiłków na pewno wybuchnie i to z wielką siłą. Encyklopedia minimalizuje, a nawet wyklucza, opiekę nauczyciela nad