Nie tylko tobie, zdaje się. Nie wiesz, co to mogło być takiego?<br>Alicja nagle jęknęła, machnęła pokrzywami, oparzyła się w nogę i jęknęła rozpaczliwiej.<br>- Co za kretynka ze mnie, że mu nie pozwoliłam powiedzieć! Nie dałam mu dojść do słowa! Traktowałam go jak pijanego! Nie słuchałam, co mówił! Jak skończona idiotka, nie miałam czasu...!<br>- Daj sobie spokój z tymi wyrzutami, w końcu on był rzeczywiście pijany. Kto mógł przewidzieć, że go szlag trafi tak z dnia na dzień!<br>- A teraz już nic nie powie...<br>- No pewnie, że nie powie, zwariowałaś? Gdyby cokolwiek powiedział teraz, też byś nie słuchała, tylko uciekła w