Cicho! - pomaga mu mama.<br>- Cicho! - szturcha brat brata.<br>Po dłuższej chwili tata udaje się w kierunku chłodnicy i wraca stamtąd z zatroskaną miną.<br>- Nie kapie, ale za to chlupie - mówi - chlupie i chlupie.<br>- Pewnie za mało nalane - pociesza żona.<br>- Tato! - woła drugi syn - co to za marka?<br>Więc ojciec znów idzie na koniec rury <orig>wydechowaj</>, żeby popatrzeć i dać odpowiedź.<br>Rozmowy takie prowadzą przez całą podróż, na postoju i w garażu, choć oczywiście są różne odmiany Psztymuclów. Ta rodzina, której rozmowę opisałem, jest najmniej sympatyczna, ale są inne, nieco milsze, jedne specjalizują się w samochodach rajdowych, inne w ciężarowych, ale łączącą