Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Coś w rodzaju konwentu lub loży...
- Jestem gotowa - przerwała kilkusekundowe milczenie Fringilla Vigo, nilfgaardzka czarodziejka. - Jestem zdecydowana i gotowa przystąpić. Dziękuję za zaufanie i za wyróżnienie. Kiedy i gdzie odbędzie się zebranie owej loży, moja pełna zagadek i tajemnic przyjaciółko?
Assire var Anahid, nilfgaardzka czarodziejka, odwróciła się. Na jej ustach igrał cień uśmiechu.
- Wkrótce - powiedziała. - Zaraz wszystko ci wyjaśnię. Ale przedtem, bym nie zapomniała... Daj mi adres twojej krawcowej, Fringilla.

- Ni jednego ognia - szepnęła Milva wpatrzona w ciemny brzeg za lśniącą w świetle księżyca rzeką. - Ni żywego ducha tam nie ma, widzi mi się. W obozie było ze dwie setki zbiegów
Coś w rodzaju konwentu lub loży...<br> - Jestem gotowa - przerwała kilkusekundowe milczenie Fringilla Vigo, nilfgaardzka czarodziejka. - Jestem zdecydowana i gotowa przystąpić. Dziękuję za zaufanie i za wyróżnienie. Kiedy i gdzie odbędzie się zebranie owej loży, moja pełna zagadek i tajemnic przyjaciółko?<br> Assire var Anahid, nilfgaardzka czarodziejka, odwróciła się. Na jej ustach igrał cień uśmiechu.<br>- Wkrótce - powiedziała. - Zaraz wszystko ci wyjaśnię. Ale przedtem, bym nie zapomniała... Daj mi adres twojej krawcowej, Fringilla. <br> <br> - Ni jednego ognia - szepnęła Milva wpatrzona w ciemny brzeg za lśniącą w świetle księżyca rzeką. - Ni żywego ducha tam nie ma, widzi mi się. W obozie było ze dwie setki zbiegów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego