życiu, o zarodzi przyszłych istnień, druga zaś, pozornie antynomiczna, zawierała opisy kul ognistych, wyrzucanych z moździerzy i dział burzących. Na koniec oczekiwane salto dialektyczne: kule rodzą ogień, są jego obietnicą. A przecież wiadomo, że Igne natura renovatur integra, czyli "Ogień całkowicie odnawia Naturę..." Ostatni rozdział o owalności. W oczach malarza ikon kosmiczne Jajo zainspirowało owal twarzy Chrystusa. <br>Odłożył książkę. "Szczęśliwy pomyleniec, żadnego obowiązku ni rygoru. Zlepia co popadnie w kolaż surrealistyczny. Traktat..." Dolał sobie kawy. "Ojciec nigdy nie zaszedł do tego pokoju. Klęczał przy konfesjonale, siedział w którymś tam rzędzie w kościele. Za to Ruscy tu byli. Tu, o tu, Kupfermann