lokata.<br>- Już raz to zrobiłam... Wyszłam za mąż za cenę spokojnego życia, którego nie miałam... Jestem po bardzo nieudanym małżeństwie.<br>- Także jestem po przejściach. Ale z tobą chciałbym być parą... Moja żona zajęłaby się reprezentacją, oczywiście układ partnerski, przed ślubem notarialnie poświadczony rozdział majątkowy, każdy ma tyle ile wniesie i ile później wypracuje.<br>- Robert, doceniam twoją propozycję, ale...<br>- Ani słowa więcej. Pozwól bez pośpiechu, oswój z ofertą, skalkuluj. Rozważ za i przeciw. Ja poczekam. Umiem czekać. I nie będę miał pretensji, jeśli powiesz: - nie! I nic się z tego powodu nie zmieni w naszym układzie zawodowym.<br>Po dwóch tygodniach Rottweiler wstępuje