może, chciała<br>także ukryć przed sobą. Domyślność ma jednak swoje granice, więc czy<br>byłem w stanie czegokolwiek domyśleć się tak naprawdę? A chociaż przed<br>wrzuceniem w ogień niektóre z tych przepisów czytałem po kilka razy, w<br>niektóre wgłębiając się, aby coś wytropić, wyśledzić spoza tych<br>wszystkich, ile mąki, ile jajek, ile masła, ile tego, tamtego, aż do<br>najbardziej, zdawałoby się, błahych szczegółów, odstawić do<br>ostygnięcia, odstawić do ostygnięcia, odstawić do ostygnięcia, niewiele<br>więcej domyśliłem się, niż mogła mi to podpowiedzieć wyobraźnia.<br>Niekiedy trzymając tępo przed oczyma jakiś przepis, łapałem się na tym,<br>że waham się, czy go wrzucić w ogień, czy