Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
Staruszka o starannie uczesanych włosach, cała w koronkach i brylantach, dostaje ataku serca...
- Jak długo on przetrwał? - zapytałem.
- Prawie dziewięćdziesiąt siedem dni od momentu, kiedy AID się o nim dowiedział i włączył stoper. Drogi earl to nasz rekordzista do tej pory. Japońscy rybacy nie dociągnęli do tysiąca godzin.
- To znaczy, ile dni?
- Około czterdziestu. A ta para z Peru, ksiądz i student, też ci mówiłem: wyekspirowali po niespełna pięciuset godzinach. Zresztą student o mało nam nie kipnął wcześniej na gruźlicę. Był już na ostatnich nogach, kiedy go przeniosło, w Landstuhl trzymali go pod tlenem. Dlatego mówię ci, lepiej zawczasu zabrać stąd
Staruszka o starannie uczesanych włosach, cała w koronkach i brylantach, dostaje ataku serca... <br>- Jak długo on przetrwał? - zapytałem.<br>- Prawie dziewięćdziesiąt siedem dni od momentu, kiedy AID się o nim dowiedział i włączył stoper. Drogi earl to nasz rekordzista do tej pory. Japońscy rybacy nie dociągnęli do tysiąca godzin. <br>- To znaczy, ile dni?<br>- Około czterdziestu. A ta para z Peru, ksiądz i student, też ci mówiłem: wyekspirowali po niespełna pięciuset godzinach. Zresztą student o mało nam nie kipnął wcześniej na gruźlicę. Był już na ostatnich nogach, kiedy go przeniosło, w Landstuhl trzymali go pod tlenem. Dlatego mówię ci, lepiej zawczasu zabrać stąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego