ile kupionej biegam. Tak, wiem, jakie mam metki na portkach. Tak, imponuje mi pikanie pilotem od centralnego zamka mojej alfy. Jestem nuworyszem, jestem newcomerem, wyposzczonym wieloma latami życia w komunie. I teraz zaspokajam dziecięce apetyty. Muszę mieć levisy 501, muszę mieć ray bany, muszę mieć telewizor sony, muszę odreagować te ileś tam lat lizania przez szybę wielkiego, pięknego, kolorowego świata. Każdy z nas musi. Takie rzeczy, jak laptopy, palmtopy, organizery już mnie tak do końca nie biorą, to nowy wynalazek, nie łkałem za tym przez długie lata. Chociaż gdy słyszę melodyjkę oznajmiającą, że mam maila, owszem, robi mi się całkiem miło