także tacy, co lubią kolorki i dziarskość, i jeszcze jak to ordynat z biedną i dumną dziewczyną, dużo wam, Smoku i wy wszyscy przebierańcy, zapłacą za kinowe bilety, które bądź co bądź są tańsze od najkuchenniejszych książek i najtańszych oleodruków, a do tego film będzie artystyczny, na poziomie, i o ileż bardziej atrakcyjny nawet od Kossaków, jeśli wszystko się rusza i dźwięczy, i nawet śpiewa głosem mojej Nel.<br>Mojej Nel, mojej Nel - ten drugi obrazprzebija się uparcie przez wszystkie moje sztuczne zapory i zagadywania,- widzę Nel en face, wpatruje się w niego jak urzeczona, swoją drogą, ona nie ma wstydu, nie