bez potrącania mu z urlopu. Jeżeli jednak wyprawi także imieniny czy coś w tym rodzaju, to wtedy ma nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy. <br>SOLENIZANT II: Obyczaju pan nie przeskoczy: Spotykam się ze zdaniem: kożuch masz, auto masz, Rubina kupiłeś, a nie chcesz postawić, gdy jest twoje święto? Trudno się z tych imienin wycofać. <br>PRACOWNICA: Proszę pana, jak ja znam życie i układy w pracy, to wiem, że dyrektor t tak wymusi na nas odpracowanie tego dnia. Uważam, że lepiej już urządzić te imieniny. Ja, na przykład będę musiała je urządzić; przynieść kawę, cukierki, jakieś ciasteczka upiekę... No bo jak tak... nie urządzić