Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
wnuczka? Jak wasze kontakty?
No, ona jest zaorana strasznie. Jest anestezjologiem, wie pani, tyra jak dziki osioł, wie pani, ma sześcioletnią córeczkę, więc, wie pani, ona, ona ma prawo mieć... być trochę z dala, bo ona nie ma czasu przecież, wie pani. Ale ona stara się, znów na te moje imieniny przyleciała do mnie, też też
To ten bukiet piękny od niej, tak?
Tak. Od niej. Babciu, mówi, przyleciałam, żeby ci złożyć życzenia, ale muszę zaraz lecieć, bo znów tam o, jakieś coś takiego, wie pani. No więc ja to rozumiem, wie pani. Ja takie rzeczy jestem skłonna zrozumieć i nie
wnuczka? Jak wasze kontakty? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, ona jest zaorana strasznie. Jest anestezjologiem, wie pani, tyra jak dziki osioł, wie pani, ma sześcioletnią córeczkę, więc, wie pani, ona, ona ma prawo mieć... być trochę z dala, bo ona nie ma czasu przecież, wie pani. Ale ona stara się, znów na te moje imieniny przyleciała do mnie, też też &lt;vocal desc="yyy"&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To ten bukiet piękny od niej, tak? &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak. Od niej. Babciu, mówi, &lt;q&gt;przyleciałam, żeby ci złożyć życzenia, ale muszę zaraz lecieć&lt;/q&gt;, bo znów tam o, jakieś coś takiego, wie pani. No więc ja to rozumiem, wie pani. Ja takie rzeczy jestem skłonna zrozumieć i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego