Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
się jawić jako prawdziwe gigageneratory negatywnych uczuć. Bo tyle osób stłoczonych w jednym miejscu niczego innego nie może wyindukować. Miał rację Numer 5, miał rację: to jest czerń, wielka, gęsta, potwornie cuchnąca czerń, która zalewa wszystkich, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, nawet jeśli nie jesteśmy telepatami i zdrowe systemy immunologiczne naszych umysłów nie dopuszczają do zainfekowania obcymi psychomemami - lecz przy tak wielkim ciśnieniu zawsze coś się przesączy, osmotycznie, podprogowo - czyż większość z nas nie jest podatna na cudze nastroje? czyż nie oddziałuje na nas psychiczne nastawienie tłumu? - i ta czerń w końcu zwycięża, po miesiącach, latach, wciska się w nasze
się jawić jako prawdziwe gigageneratory negatywnych uczuć. Bo tyle osób stłoczonych w jednym miejscu niczego innego nie może wyindukować. Miał rację Numer 5, miał rację: to jest czerń, wielka, gęsta, potwornie cuchnąca czerń, która zalewa wszystkich, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, nawet jeśli nie jesteśmy telepatami i zdrowe systemy immunologiczne naszych umysłów nie dopuszczają do zainfekowania obcymi psychomemami - lecz przy tak wielkim ciśnieniu zawsze coś się przesączy, osmotycznie, podprogowo - czyż większość z nas nie jest podatna na cudze nastroje? czyż nie oddziałuje na nas psychiczne nastawienie tłumu? - i ta czerń w końcu zwycięża, po miesiącach, latach, wciska się w nasze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego