Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
nie ciekawiły go zgoła. Ciekawiło go całkiem co innego. "To nic, to nic - zacierał ręce - jutro, najdalej pojutrze będę wiedział wszystko" .

Wyrzutów sumienia nie czuł najmniejszych, sprawdzało się na każdym kroku; stwierdził jeszcze, że upadlanie się w miłości jakby potęguje uczucie.
Tejże nocy, gdy przekonał się nagle, że stał się impotentem, nie wytrzymał balansowania na granicy upodlenia i miłości.
-Więc jakże tam było, Rebeko, z tym nie urodzonym dzieckiem?
Milczała spokojnie i bez cienia zakłopotania. "Po com to powiedział?" pomyślał ż żalem. Po dłuższej przerwie żona odpowiedziała, że właściwie nie rozumie, o co mu chodzi.
- Znowu nie rozumiesz? - Zakipiał. I natychmiast
nie ciekawiły go zgoła. Ciekawiło go całkiem co innego. "To nic, to nic - zacierał ręce - jutro, najdalej pojutrze będę wiedział wszystko" .<br>&lt;page nr=121&gt;<br> Wyrzutów sumienia nie czuł najmniejszych, sprawdzało się na każdym kroku; stwierdził jeszcze, że upadlanie się w miłości jakby potęguje uczucie.<br>Tejże nocy, gdy przekonał się nagle, że stał się impotentem, nie wytrzymał balansowania na granicy upodlenia i miłości.<br>-Więc jakże tam było, Rebeko, z tym nie urodzonym dzieckiem?<br>Milczała spokojnie i bez cienia zakłopotania. "Po com to powiedział?" pomyślał ż żalem. Po dłuższej przerwie żona odpowiedziała, że właściwie nie rozumie, o co mu chodzi.<br>- Znowu nie rozumiesz? - Zakipiał. I natychmiast
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego