Był zupełnie nieprzygotowany do roli samotnego ojca - dodaje Danka. - Nie wiedział, kiedy trzeba płacić wszystkie świadczenia, gdzie mama trzymała pościel. A kiedy łapał się na takich głupotach, to wpadał w panikę.<br>Danka poznała dorosłość jako nastolatka, więc w dojrzewanie weszła spokojnie, bez buntu. Dzieciństwo bez ukochanej matki posłużyło jako mocny impregnat do przyszłego życia.<br>- Myślę, że ze mną było jak z drewnem, które trzeba zaimpregnować przed budową. Ten impregnat, strasznie bolesny, pokazał mi, że życie jest bardzo ulotne, dlatego trzeba się nim cieszyć szybko, póki je mamy. Ja się cieszę. Wykorzystuję każdą chwilę, tak jakbym jutro miała umrzeć. Mama nie zdążyła