antyterrorystami, mówimy sobie: "cześć, my jesteśmy z GROM-u", "cześć, my z policji" i zaczynamy razem działać. To niemożliwe. Nie znamy się. Mamy różne wyposażenie, różne systemy szkolenia. Nie wiadomo, kto ma dowodzić.<br>Mówię to z pełną odpowiedzialnością - nie jesteśmy do takiej sytuacji przygotowani. Zamiast sprawnej akcji mielibyśmy chaos i improwizację. Ale przede wszystkim potrzeba nam więcej Indian, a mniej wodzów.</><br><who1>Obawiam się, że nie zrozumiałem.</><br><who2>- Mam na myśli to, że tworzy się nowe struktury dowódcze, a jednocześnie zapomina o odpowiednim wykorzystaniu posiadanych zasobów (...)</><br><who1>Chyba nie brakuje chętnych do zasilenia GROM-u? Ilu Indian jest w pańskiej jednostce?</><br><who2>- Kiedy mówię, że