Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
dobry. Dobrze, że pan już jest. Pana żona napędziła nam stracha. Myśleliśmy, że to serce... Dostała drgawek, konwulsji. Podaliśmy...
Jakub powoli podniósł się nie spuszczając karakona z oczu. Ostrożnie wyminął lekarza i obszedł szafkę z boku. Żadnych gwałtownych ruchów. 440 drobnych włosków na końcu odwłoka wychwytuje każdy ruch powietrza, przekazuje impuls do komórek nerwowych, a te wprawiają w ruch odnóża - z prędkością pięciu kilometrów na godzinę. Żadnych gwałtownych ruchów.
- Panie profesorze, czy wszystko w porządku? - Nowy lekarz z niepokojem przyglądał się poczynaniom Jakuba. Trach! Metalowe drzwiczki gwałtownie zatrzasnęły się, zamykając w szafce intruza.
- Mam cię! - Jakub odetchnął z ulgą.
Lekarz skrzywił
dobry. Dobrze, że pan już jest. Pana żona napędziła nam stracha. Myśleliśmy, że to serce... Dostała drgawek, konwulsji. Podaliśmy...<br>Jakub powoli podniósł się nie spuszczając karakona z oczu. Ostrożnie wyminął lekarza i obszedł szafkę z boku. Żadnych gwałtownych ruchów. 440 drobnych włosków na końcu odwłoka wychwytuje każdy ruch powietrza, przekazuje impuls do komórek nerwowych, a te wprawiają w ruch odnóża - z prędkością pięciu kilometrów na godzinę. Żadnych gwałtownych ruchów.<br>- Panie profesorze, czy wszystko w porządku? - Nowy lekarz z niepokojem przyglądał się poczynaniom Jakuba. Trach! Metalowe drzwiczki gwałtownie zatrzasnęły się, zamykając w szafce intruza.<br>- Mam cię! - Jakub odetchnął z ulgą.<br>Lekarz skrzywił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego