Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
świadomości. Nie chcę moimi książkami zmieniać świata. Mam dość pesymistyczny pogląd na naturę rzeczy i uważam, że świat jest raczej nienaprawialny. A jeżeli ktoś próbuje go energicznie naprawiać, ściąga na nas tylko jeszcze większe kłopoty. Oczywiście nie uważam, że literatura powinna być jakimś intelektualnym gettem.

Pana bohaterowie przypominają bandę ogłuszonych informacją rozbitków. Mają jakiś twardy grunt pod nogami, wierzą w coś?

- A czy ludzie mają dzisiaj taki twardy grunt? Ja raczej skłonny jestem twierdzić, że żyjemy zanurzeni w nieprzejrzystości, niejednoznaczności i że być może będziemy tak żyć zawsze. Nawet teksty, w których szukamy punktu oparcia, są wieloznaczne. Wystarczy przypomnieć historię Kościoła
świadomości. Nie chcę moimi książkami zmieniać świata. Mam dość pesymistyczny pogląd na naturę rzeczy i uważam, że świat jest raczej nienaprawialny. A jeżeli ktoś próbuje go energicznie naprawiać, ściąga na nas tylko jeszcze większe kłopoty. Oczywiście nie uważam, że literatura powinna być jakimś intelektualnym gettem. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Pana bohaterowie przypominają bandę ogłuszonych informacją rozbitków. Mają jakiś twardy grunt pod nogami, wierzą w coś? &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- A czy ludzie mają dzisiaj taki twardy grunt? Ja raczej skłonny jestem twierdzić, że żyjemy zanurzeni w nieprzejrzystości, niejednoznaczności i że być może będziemy tak żyć zawsze. Nawet teksty, w których szukamy punktu oparcia, są wieloznaczne. Wystarczy przypomnieć historię Kościoła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego