trzeba sobie uświadomić, że ludzie, co prawda, rozmnażają się ochoczo od kilku tysięcy lat, ale wiedzę na temat mechanizmów powstawania życia zdobywali późno i z wielkim trudem. <br>Niewiarygodnie wręcz brzmi fakt, że aż do Odrodzenia uważano, że dziecko jest w 100% dziełem ojca, a matka jest czymś w rodzaju "żywego inkubatora" - nosi, żywi i wydaje na świat powierzony jej materiał, nie mając żadnego własnego "wkładu". Trzeba było dopiero geniuszu Leonardo Da Vinci, by wysunąć hipotezę, że matka musi jednak brać większy udział w tworzeniu nowego życia, skoro potomstwo dziedziczy również jej cechy. Szczegółowe informacje o mechanizmie zapłodnienia to już wiek XX