Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
lata trzydzieste... Ach, to były czasy!
Samochody z fabryki Mercedesa nie musiały być wtedy ani tanie, ani ekonomiczne, ani małe, ani aerodynamiczne. Przeciwnie - firma produkowała limuzyny i nie żałowała niczego. Wielkie nadwozia o wspaniałych kształtach przypominały bardziej pałace niż pojazdy, a ilość chromu dla ozdoby mogłaby z powodzeniem wystarczyć na instrumenty chirurgiczne we wszystkich szpitalach Niemiec. Do wykończenia ich wnętrz używano najszlachetniejszych gatunków drewna i najlepiej wyprawionej skóry. Pod maskami umieszczano nierzadko silniki, których nie powstydziłyby się współczesne auta o zacięciu sportowym. Ot, choćby taki model 630 z 1926 roku (fot. 2). Sześciocylindrowy motor miał pojemność ponad 6 litrów i moc
lata trzydzieste... Ach, to były czasy!<br>Samochody z fabryki Mercedesa nie musiały być wtedy ani tanie, ani ekonomiczne, ani małe, ani aerodynamiczne. Przeciwnie - firma produkowała limuzyny i nie żałowała niczego. Wielkie nadwozia o wspaniałych kształtach przypominały bardziej pałace niż pojazdy, a ilość chromu dla ozdoby mogłaby z powodzeniem wystarczyć na instrumenty chirurgiczne we wszystkich szpitalach Niemiec. Do wykończenia ich wnętrz używano najszlachetniejszych gatunków drewna i najlepiej wyprawionej skóry. Pod maskami umieszczano nierzadko silniki, których nie powstydziłyby się współczesne auta o zacięciu sportowym. Ot, choćby taki model 630 z 1926 roku (fot. 2). Sześciocylindrowy motor miał pojemność ponad 6 litrów i moc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego